W znakomitych nastrojach wrócili do Kij uczestnicy dorocznej wycieczki KGW i ich gości zorganizowanej – jak każe wieloletnia tradycja – przez wójta Krzysztofa Słoninę.
Tym razem postawiono sobie bardzo wysoko poprzeczkę bo to i cel godny – Święto Chleba – i trudny, ponieważ postanowiono zdobyć najwyższy szczyt w Gorcach – Turbacz.
Nie było łatwo. Były odciski, chwile zwątpienia podczas wspinaczki ale… wszyscy dali radę. Na szczycie czekała na pielgrzymów msza św. , poczęstunek i niezapomniane widoki.
Najtrafniej chyba podsumował wyprawę Marek Płachta, który stwierdził: „wszystko było i horror był, wspinaczka, modlitwa, zabawa i dobry obiad”.
Zatem do zobaczenia na kolejnym szlaku.
Udostępnij: